1

Temat: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

"Mam psa sznaucerkę i właśnie kupiłem worek Pedigree Pal w
supermarkecie, po czym czekałem w kolejce do kasy.

Kobieta za mną zapytała czy mam psa ?(!)

Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie
rozpoczynam dietę Pedigree Pal, chociaż nie powinienem, bo ostatnio
wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim
obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości
moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest
to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie
bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedną lub dwie gdy poczujesz głód. Jest
to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam
zamiar znowu ją zastosować.

Musze zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją
opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą.

Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii,
bo zatrułem się pożywieniem dla psów?

Powiedziałem jej, że nie - ale usiadłem na ulicy, by wylizać sobie
jajka i samochód mnie uderzył.

Myślałem, że trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo
ze śmiechu prawie stracił przytomność."

smile

2

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Rozbawiła mnie Twoja opowieść do łez big_smile

3

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Zarty żartami a już za 10  dni prace na obwodzie 380 tj. chyba Międzylesie smile - odsyłam do aktualności !!
Może połączymy to z treningiem dla piesków ?

Jacek

Darz Bór

4 (edytowany przez Brek 2007-08-02 08:07:28)

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Ja będę na 99%. Wezmę farbę, buty, takera itd, potrzebujemy tylko rapet albo badyli (zamrożone są też OK).
Połączymy prace, szkolenie i polowanie. Jak ktoś strzeli rogacza - OBOWIĄZKOWO robi włóczke 150 - 300metrów, chowa go (rów, krzaki) jeżeli leży na otwartym terenie i dzwoni do centrum dowodzenia, przyjeżdżamy z psami i ćwiczymy wink
Trening, trening i jeszcze raz trening przy każdej okazji. To daje rezultaty.
Niestety Marzena musi pilnować szczeniaków i nie będzie mogła przyjechać ze mną.

5

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

My też wybieramy się do Miedzylesia. Warto by było już teraz zainteresowac się noclegiem, bo w sezonie wakacyjnym może być trudno. W Niemojowie non stop urzędują kolonie, z tego co mówiła pani Danusia. Mogę zadzwonić, dowiedzieć się jak będzie wyglądała sytuacja 11 i 12 sierpnia  i zarezerwuję pokoje. Muszę wiedzieć tylko ile osób jest chętnych na ten wyjazd i nocleg. Czekam na wiadomości od Koleżanek i Kolegów smile

DB

6

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Niemijów odpada nie ma miejsc!
Ale zaraz przed "Zajacem" jest agroturystyka i nocleg kosztuje 20 zł
Myślę że tam może być miejsce - o ile pamietam maja tam 3-4 dwuosobowe pokoje !
Na dzisiaj mają jechać : Skoczylasy  2-3 ( maja gdzie spać ), Kasia i Krzysiek ( też mają gdzie spać) Adam Tadeusiak i Maciek , Piotrek i Marzena ( 99%), Heniu - myślę że będzie nas ok 15 osób!

Darz Bór

7

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Ja z Krisem zamierzamy zakwaterować się razem z wszystkimi. Jeżeli Jacku znasz namiary do tego "Zająca" to prześlij informację.

8 (edytowany przez bergjacek 2007-08-06 13:12:39)

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Spytam czy są miejsca!

A teraz informacja do centrum dowodzenia - od wczoraj od godziny 21.15 jestem szczęśliwym posiadaczen 4 rapet, skóry i 3-ch litrów farby smile
Trening mamy zapewniony!!!
PS no i troszeczkę mięska smile oczywiście ale jeszcze nie badanego sad

Darz Bór

9 (edytowany przez Kasia R. 2007-08-06 12:38:50)

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Jacku, zapomniałeś dodać, że tego wieczoru stałeś się ojcem chrzestnym mojej ambony... smile
gratulacje oczywiście!!!

10

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Teraz czas na ambonę .... Krisa !

Darz Bór

11

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Wszystko wskazuje na to, że nie będe mógł przyjechać do Międzylesia w ten weekend. Marzena napewno nie. Postaram się tak poukładać swoje sprawy tak, żeby chociaż na sobotę przyjechać ale na tą chwilę jeszcze nie mogę się zadeklarować sad

12

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

To szkoda  sad
Bo mam 8 "łap" dzikowych i 5 litrów farby !!

Darz Bór

13 (edytowany przez Brek 2007-08-08 12:44:02)

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Zamroź, nie zmarnują się ani łapy ani farba. Będę się starał przyjechać, ale gdyby mi nie wyszło, jedne buty macie na miejscu i wiecie jak to się robi - kartki do znaczenia ścieżek, taker i naprzód w las wink

14

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Załatwione !!  dzięki !!  smile

Darz Bór

15

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Jutro Prace w Naroczycach.
Jacku weź sprzęt i jaszcze dziś położymy kilka ścieżek, a jutro po pracy do lasu na ścieżki.

16

Odp: Dieta Pedigree Pall - historia z życia - coś dla rozweselenia ;)

Wydaje mi się że juz czas najwyższy na "małe" warsztaty dla naszych piesków ... może gdzieś koło Wrocławia np. na wodociągach lub "Dworskich Polach" ?
Sezon niby w pełni ale Koledzy "niestety" dobrze strzelają i na razie brak pracy dla czworonogów :-(

pozdro Jacek

Darz Bór